Coraz więcej kobiet siada za kierownicą. Tymczasem u wielu kierowców panuje przekonanie, że płeć piękna nie potrafi dobrze jeździć. Czy "dobrze" oznacza szybciej, bardziej zdecydowanie, sprawniej? A jak umiejętności kobiet i mężczyzn za kierownicą oceniają specjaliści? Mężczyźni dowcipkują: "Kobieta za kierownicą jest jak gwiazda na niebie - ty ją widzisz, ona ciebie - nie". Jak to się ma do rzeczywistości? Postanowiliśmy sprawdzić, czy stereotypy mają swoje potwierdzenie w rzeczywistości.
Kto lepiej jeździ samochodem: kobieta czy mężczyzna? - to pytanie zadaliśmy specjalistom od jazdy dwuśladami.
Instruktor z jednej ze szkół nauki jazdy wylicza pozytywy i negatywy jazdy damskiej i męskiej. Jako nauczyciel nowych kierowców uważa, że kobieta nie powinna zostawać zawodowym kierowcą.
- Do zachowania bezpieczeństwa na drodze bardziej przywiązują wagę kobiety niż mężczyźni. Kobiety jeżdżą wolniej. Ale jeżeli chodzi o technikę jazdy, to mężczyźni radzą sobie z nią zdecydowanie lepiej. Są pewniejsi, szybciej podejmują decyzje. Plusem kobiet jest to, że łatwiej przyswajają wiedzę teoretyczną. Natomiast panowie sprawdzają się w praktyce. Jest to spowodowane tym, że mężczyźni wcześniej zaczynają jeździć, próbować. Dzięki temu szybciej uczą się techniki jazdy, mają mniejsze problemy z manewrami - mówi jeden z instruktorów nauki jazdy z Radomia.
Panie mylą strony, a panowie...
Z czym najczęściej mają problemy kobiety kierowcy? - Panie mylą strony. Nierzadko prosiłem kursantkę, by skręciła w prawo, a ona skręcała w lewo. Kobiety zbyt wolno myślą za kierownicą. Są na bakier z manewrami, np. z parkowaniem. Ale co trzeba im przyznać, większą wagę przywiązują do zasad panujących w ruchu drogowym i bezpieczniej jeżdżą - dodaje.
Mężczyźni też miewają kłopoty w jeździe samochodem. - Główny problem kierowców to zbyt szybka, brawurowa jazda. Szybko decydują, jaki manewr wykonać w danej sytuacji, ale nie zawsze dobrze oceniają tę sytuację, stąd sporo wypadków czy kolizji - komentuje radomski instruktor nauki jazdy.
Mirosław Szadkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Radomiu pozytywnie ocenia jazdę pań i nawet podaje ją za wzór.
- Faktycznie kobiety lepiej zdają część teoretyczną, natomiast mężczyźni część praktyczną. Ja oceniam kierowców według kilku wytycznych, m.in. znajomości przepisów ruchu drogowego, opanowania niezbędnych czynności za kierownicą i biegłości w ich wykonywaniu, czytelności jazdy dla innych użytkowników ruchu drogowego, kultury jazdy, sprzyjania tym, którzy się dopiero uczą, prawidłowej ocena tego, co dzieje się na drodze. Według mnie styl jazdy kobiet jest spokojniejszy, bezpieczniejszy, bardziej kulturalny. Biorąc pod uwagę wytyczne, którymi się kieruję, to rzeczywiście panie lepiej jeżdżą - mówi Mirosław Szadkowski.
I znów plus dla pań
Zapytaliśmy o opinię na temat damskiej jazdy samochodem radomskiego kierowcy rajdowego Mariusza Nowocienia. I znów plus dla pań - rajdowiec ceni jazdę kobiet bardziej, niż mężczyzn.
- Panuje stereotyp, że to mężczyźni są lepszymi kierowcami od kobiet. Często słyszę niepochlebne opinie na temat kierowania samochodem przez panie. A przecież kobiety jeżdżą bezpieczniej, z rozwagą, ostrożniej. Dzięki temu nie powodują wypadków. Powiedzenie "baba za kierownicą to samo zło" powinno odejść w zapomnienie - komentuje Mariusz Nowocień.
Za dobrą jazdą kobiet przemawiają również statystyki policyjne. Z badań Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w Warszawie wynika, że w 2011 r. najczęstszymi sprawcami wypadków drogowych na polskich drogach byli mężczyźni. Spowodowali aż 75,7 procent wypadków. Kobiety - 19,9 procent.
